100 wejść jest jak 100 uśmiechów adresowanych do ciebie

Juhuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu!!!!!!!!!!!!!!!
100 wyświetleń mojego bloga! 100 wyświetleń mojego bloga! 100 wyświetleń mojego bloga! 100 wyświetleń mojego bloga! 100 wyświetleń mojego bloga!
Jak już zapewne zauważyłyście(liście) bardzo cieszę się z tego, że aż 100 osób zechciało wejść na mojego bloga. Dość chaotycznie zaczęłam ten wpis. Wybaczcie ale to był dla mnie naprawdę wielki szok.

torcik na cześć bloga i jego czytelniczek(ków)

Dziękuje Wam bardzo za tyle wejść i zachęcam do dalszego odwiedzania Genowefy Gonzo Gąbki.
Ze zniecierpliwieniem czekam na 200;)

Przygody Czesia i Wiesia

Pewnego razu Czesio i Wiesio poszli na spacer. Biedny Wiesio złamał nóżkę. Co z tym Wiesiem?-zmartwił się Czesio. Potknął się Czesio i zwichnął łapkę. O nie! Ubrudzę facjatkę!-krzyknął. Upadł na twarz. Przed oczami niebieskie gwiazdki. Bliźniaczki Sobieskie krzyczą z przerażenia, zasłaniają oczy, wołają Zenia. Zenio  przyleciał. Dyszy i sapie. Apteczka w łapie. Osłuchuje Wiesia, zakłada bandaż. Podchodzi do Czesia i zimna szmatkę na jego głowie wiesza.....
                             CIĄG DALSZY NASTĄPI....lub nie.

Lumpsy1

Spojrzałam w górę -lumpsy. W prawo -lumpsy. W lewo -lumpsy. W dół -lumpsy. Co? Aaaa! Jeden właśnie wchodzi mi do spodni! Strzepnęłam go szybko i jeszcze raz posunęłam wzrokiem po okrągłej sali. Była ona koloru fioletowego, ale teraz była prawie cała biała. A przez co? No przez lumpsy! Właściwie to odchody lumpsów, ale to nie ważne. Wcześniej były tu drzwi. Znaczy....jak dotknęłam ściany to powstały drzwi. Przez te głupie odchody lumpsów nie mogę teraz wyjść! Byłam wściekła.

-Już wolę żeby mnie poparzyły niż tu bezczynnie stać - pomyślałam i zawzięcie przepychając się przez lumpsy dotarłam do najbliższej ściany. Przymknęłam oczy i dotknęła odchodów tych głupich stworów. Ku mojemu zdziwieniu nic się nie stało, a gdy otworzyłam oczy przede mną ukazały się.......bzzzzzzzzzzzzzzz.....upadłam. Nie mogła złapać oddechu. Dramatycznie próbowałam się czegoś złapać, ale jak na złość wszystkie lumpsy nagle się ode mnie odsunęły. Nie mogłam wstać. Moje oczy się zamykały....

nicość.......

Pożera mnie żywcem

smutek, zmartwienie

chce być bezstresowa!

to moje marzenie.

Wiesz o tym?

Wiesz o tym?

Jeśli wiesz, że ja wiem, że on wie
o tym o czym wiesz
to wiedz, że ona o tym nie wie
ja o tym wiem, ty o tym wiesz i on o tym wie
ona o tym wie, że my wiemy,
ale sama tego nie wie,
lecz wie o tym co ja wiem,
a ty nie wiesz o tym co ona wie,
bo ja to od niej wiem.
A jakby coś to ja o tym wszystkim nie wiem.

NO i YES na moim blogu

hej!
Zacznę od tego, że mam już pewne  doświadczenie w prowadzeniu bloga (wprawdzie małe ale zawsze), ponieważ to już mój drugi blog. Tylko, że ten nie będzie na tematy, które występowały w tamtym blogu. Ten będzie...hm....bardziej literacki....
No więc mam na imię Genowefa, a na nazwisko Gonzo-Gąbka. Chodzę do gimnazjum w Krakowie. Noszę czaderskie szaro niebieskie okulary i (prawie) zawsze trampki albo trampko podobne. Mój blog to będzie zbiór opowiadań, przemyśleń, recenzji książek, jakichś historii, czasem pojawią się moje rysunki czyli ogólnie blog o mnie i o "mojej sztuce".
No więc tak, nie spodziewajcie się postów 10 razy w tygodniu, ponieważ ja zwyczajnie nie mam czasu ich pisać. Nie będę blogować regularnie, ale też nie tak znowu rzadko.

NO-złośliwe komentarze
YES-miłe komentarze

Oczywiście obserwatorzy są bardzo mile widziani:)
Jeśli blog Ci się nie podoba to po prostu go nie obserwuj. Nie bawię się w 'obserwujemy'. Jeśli jakiś blog mi się podoba obserwuję go, jeśli nie to nie obserwuję. Proste.

A, właśnie! Przypomniałam sobie jedną rzecz. Mówcie do mnie Gefa, ok?

Zachęcam OGROMNIAŚCIE do czytania mojego bloga i pozdrawiam.
Gefa